Półkolonia w Szkole Podstawowej im. Władysława Jagiełły w Wilkowicach trwała w te wakacje prawie dwa tygodnie. Od 4. do 14. sierpnia grupa około 30 uczniów w kolorowych czapkach i sportowym ubraniu czekała na swe opiekunki przed szkołą każdego dnia, aby brać udział w różnorodnych wakacyjnych zajęciach.

Wejście na Kozią Górę zapoczątkowało wakacyjne wędrowanie. W połowie drogi złapała nas potężna burza. Dzięki niezwykłej gościnności i uprzejmości mieszkańców pewnego magicznego domu w Bystrej, którzy użyczyli nam schronienia, przeczekaliśmy ulewę i po godzinie wyruszyliśmy w dalszą drogę. Szliśmy wśród mgły, którą rozświetlały słabe promyki słońca i czuliśmy się jak  w prastarej, baśniowej krainie. Po drodze podziwialiśmy grzyby, żaby w kałużach i małe rwące, górskie strumyki. Pieczenie smacznych kiełbasek obok schroniskach i picie gorącej herbaty z cytryną  zakończyło górską wyprawę.

Na Wilczysku, gdzie grupa uczestników półkolonii docierała dwukrotnie, każdy znalazł coś dla siebie. Była więc zabawa w „Osiołka”, „Talarka”, „Węża”. Była piłka nożna, ręczna, ringo i hula- hop, piosenki i zabawa słowna. Potem wszyscy zbieraliśmy chrust na ognisko, które po nocnej ulewie wcale nie chciało się zapalić. Kiedy w końcu żółte płomyki pokonały stos gałązek i prawdziwe ognisko powitało nas swym ciepłem, wszyscy otoczyli je i rozpoczęło się pieczenie kiełbasek. Konkursem rysunkowym „Najgroźniejszy wilk” zakończyła się przygoda w Wilkowickim Ośrodku Harcerskim.

Na Błoniach dużym powodzeniem cieszyły się huśtawki, nowo wybudowana siłownia na świeżym powietrzu, zjeżdżalnie oraz pająk,  na którym zabawa wymagała od uczestników  prawie akrobatycznych umiejętności. Najmłodsi uczestnicy półkolonii otoczyli kasztanowe drzewo i zbierali z ziemi zielone jeszcze kuleczki. Potem rozłupywali je z wielką desperacją, marząc o pięknym, brązowym kasztanie w środku. 

Prawdziwym wyzwaniem dla wielu uczestników półkolonii był wyjazd do Zwardonia i wejście na Rachowiec. W schronisku  „Na Beskidku” dzieci świetnie się bawiły, jadły lody i pieczone kiełbaski. Gdy szliśmy na szczyt Rachowca (954 m.n.p.m.)- tylko nieliczni w tym dniu go zdobyli- podziwialiśmy wspaniałe widoki i słuchaliśmy wykładu o niezwykle niebezpiecznej roślinie, którą jest barszcz Sosnowskiego rosnący sobie beztrosko w okolicach Rachowca.  Strome podejście na szczyt góry okazało się nie lada problemem  dla najmłodszych dzieci. Niezwykle pomocna była w tym czasie uczennica  byłej kl. VI, Magdzia, która z cierpliwością zachęcała wszystkich do dalszej wędrówki, dodawała otuchy i nie pozwalała się poddawać i stać w miejscu.

Na półkolonii dzieci uczestniczyły także w warsztatach twórczych, gdzie uczyły się wykonywać kwiaty z bibuły- krepiny, papierowe węże i żaglówki metodą origami oraz tworzyły sympatyczne figurki z siana- króliki, wiewiórki, koty, psy, jeże i ptaszki. Prawdziwym zainteresowaniem cieszyła się japońska  gra Sudoku oraz konkurs na ułożenie kolejnych zwrotek piosenki „Dobrze nam tu mija czas”. Dzieci dodatkowo uczyły się języka angielskiego tworząc projekty plastyczne „The jungle” i „The sea” , przedstawiały siebie w projekcie „Mój herb”, gdzie ukazywały swoje najbardziej charakterystyczne cechy w formie rysunków. Zajęcia dzieci na półkolonii można obejrzeć na zdjęciach na stronie Gminy Wilkowice i na stronie Szkoły Podstawowej w Wilkowicach.

Prowadzące półkolonię chciały bardzo gorąco podziękować osobom, które wsparły finansowo całą akcję letnią. Tymi osobami są Wójt Gminy Wilkowice pan Mieczysław Rączka, przewodniczący Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Wilkowicach pan Jacek Lipowiecki oraz dyrektor Szkoły Podstawowej im. Władysława Jagiełły w Wilkowicach  pan Andrzej Pobożny. W imieniu rodziców, dzieci i własnym dziękujemy za możliwość zorganizowani letniego wypoczynku dla dzieci z Gminy Wilkowice w sierpniu 2014 roku. Dziękujemy również księdzu kan. Franciszkowi Kuliga, za słodycze, które umilały nam wolne chwile w czasie zajęć.

GALERIA ZDJĘĆ >>

Organizatorki półkolonii:

Wiesława Stolarczyk- Kos, Maria Prostak, Barbara Włodarz