W dniu wczorajszym obchodziliśmy 155. rocznicę Powstania Styczniowego, które wybuchło 22 stycznia 1863 r.

Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego rozpoczął się największy w XIX w. polski zryw narodowy, na który zareagowały tysiące Polaków.

Jednym z takich ludzi był urodzony 8 listopada 1840 r. Tomasz Kubica z Wilkowic. Gdy poszedł do powstania miał 23 lata. Był synem Jana, chałupnika i Marianny Nikiel. Z zawodu był krawcem. Kiedy powziął myśl walki o Polskę nie był żonaty. Pochłonięty pragnieniem walki o wolność swojej ojczyzny, przewędrował Starą Wieś, Oświęcim, lasy libiąskie i chrzanowskie udając się najpewniej do Krzeszowic. Wstąpił do korpusu, który uderzył na oddziały kozackie operujące między Nidą a Sandomierzem. Uczestniczył w bitwie pod Jurkowicami koło Osieka w Sandomierskiem, którą stoczono 21 października 1863 r., skąd został wzięty do niewoli i w konsekwencji zesłany na przymusowe prace na Syberii. Staraniem ks. Ludwika Ruczki oraz ojca Jana, został zwolniony z niewoli, jako obywatel austriacki, jednak zmarł w drodze powrotnej w niewyjaśnionych okolicznościach.

ZAPRASZAMY DO ZAPOZNANIA SIĘ Z ULOTKĄ O POWSTAŃCU STYCZNIOWYM Z WILKOWIC >>